Być może i dobrze. Do tej pory byłem przeciwnikiem tego dodatkowego kroku apelacyjnego, bo wierzyłem ze w sądach polskich niższego szczebla pracują profesjonaliści, a wydłużanie procesu związanego z oddaniem uprowadzonego dziecka powinien być jak najkrótszy. Ostatnie decyzje z którymi miałem okazję się zapoznać zmieniły moją opinię. Coraz częściej sędziowie z prowincji, i nie tylko, wiedząc, […]